Codzienny patrol tajskiego kierowcy Tuk Tuk zamienia się w pożądliwą jazdę. On kusi niczego niepodejrzewających jeźdźców obietnicami darmowych przejażdżek, tylko po to, aby odsłonić swojego ogromnego czarnego kutasa. Ich jęki odbijają się echem, gdy penetruje ich ciasne cipki, zostawiając je pokryte kremem i pragnące więcej.